Szkoleniowiec Realu Madryt, Carlo Ancelotti pojawił się w sali prasowej, aby przeanalizować nadchodzący mecz z Las Palmas w ramach 3. kolejki La Liga.
– W ostatnich dniach pojawiły się dwie smutne wiadomości. Julián Izquierdo, urugwajski zawodnik, opuścił nas podobnie jak Sven-Göran Eriksson. Lubiłem go, ponieważ był moim trenerem w Romie w latach 1984-1987. Miałem z nim bardzo dobry kontakt, był świetnym trenerem i wspaniałą osobą. Dla wielu z nas był punktem odniesienia, zwłaszcza dla tych, którzy z nim pracowali – powiedział Ancelotti.
– Jutro będzie wyrównany mecz. Mecze ligowe są bardzo intensywne pomimo upału i faktu, że są to pierwsze mecze w sezonie. Jutro będzie tak samo. Spodziewam się intensywnego i otwartego meczu, ponieważ Las Palmas to zespół, który lubi grać odważnie i tak pozostanie.
Ancelotti wypowiedział się także na temat obecnej formy drużyny, która w pierwszych spotkaniach miała pewne problemy.
– Musimy mieć zwarty zespół, a dla tego ważna jest praca napastników i obrońców. Jeśli napastnik wywiera presję, a obrona nie wychodzi do niego, nie ma zwartego zespołu. To samo dzieje się, jeśli bronimy się, a napastnik nie cofa się. To nie jest kwestia indywidualna, to ogólna kwestia zespołu.
Źródło: www.realmadrid.com