Historia klubu

Real Madryt historiaWszystko zaczęło się 6 marca 1902 roku. Wtedy właśnie powołano do życia klub piłkarski o nazwie MADRID CLUB de Futbol. W Hiszpanii, nie było jeszcze ani ligi, ani żadnego związku piłkarskiego.

Kiedy w 1902 roku król Alfons XII specjalnym dekretem zezwolił używać klubowi nazwy Real (Prawdziwy) ten zdążył zdobyć już pięciokrotnie Puchar Hiszpanii (Popularnej Primera Division wówczas jeszcze nie było).

W latach trzydziestych Królewscy zakupili z Espanyolu Barcelona, Ricardo Zamorę, jednego z najlepszych bramkarzy w historii futbolu. Jednak późniejsza wojna domowa, panująca w Hiszpanii, zostawiła trwały ślad w historii Madryckiego giganta. Stadion zbudowany w dzielnicy Chamartin na północ od centrum miasta został doszczętnie zniszczony oraz sponiewierany.

W 1943 roku, Prezydentem Los Blancos został Santiago Bernabeu (Był to człowiek, który miał jasno określone cele). Wcześniej przywdziewał on białe barwy, kilka lat spędził również na ławce trenerskiej. Pierwszym celem Bernabeu, bez wątpienia priorytetowym było otrzymanie, pięknego obiektu, na którym rozgrywać swoje mecze miał, Madryt. Życzenie się spełniło, Królewscy posiadali stadion, o pojemności – 75 tysiące. Wraz z upływem dni, infrastruktura klubu, zdecydowanie się polepszała. Obiekt Merengues, ponownie uległ rozbudowie. W 1955 roku, Bernabeu staje się oficjalnym zarządcom Blancos. Polityka ówczesnego Prezydenta Realu Madryt, przyciągała sporą rzeszę fanów. Rekordowa frekwencja padła w spotkaniu z Barceloną, bowiem aż 125 tysięcy gardeł wspierało drużynę z Madrytu.

W 1954 roku, nastąpiła pewna ewolucja na arenie międzynarodowej, bowiem rozpoczęła się walka w Europie. Obecna nazwa to, Liga Mistrzów, bądź też Champions Legue. Królewscy wystartowali, w pierwszej edycji owych rozrywek. Przez naprawdę, określoną liczbę lat, nie było takiego zespołu, który mógłby ograć białych. Pierwszy finał, rozgrywany na Parc de Princes, okazał się zwycięski dla Blancos, bowiem pokonali oni Stade de Reims, 4:3. Dokładnie rok później, słabsza od Realu okazała się włoska, Fiorentina. W 1958 roku, po raz kolejny na drodze Di Stefano i spółce stanęła drużyna z Półwyspu Apenińskiego, mianowicie AC Milan, ale i tym razem, po zaciętym pojedynku wygrali Królewscy. Wreszcie w 1960 roku na gorącym terenie w Glasgow, Madryt pokonał bezradny Eintracht Frankfurt, w stosunku 7:3. Warto wspomnieć, że kapitalny występ zaliczył wówczas – Alfredo di Stefano. Ta wspaniała seria pięciu zwycięstw z rzędu, przez wiele lat, nie została powtórzona. Pierwszą bolesną porażką, Blancos zaliczyli na przełomie 1960 roku, gdzie niespodziewanie ulegli – FC Barcelonie. Rok przerwy i ponownie, najlepszą drużyną globu okazał się zespół Realu. Pod wodzą Bernabeu, w ciągu siedmiu lat Merengues wywalczyli – sześciokrotnie Ligę Mistrzów, Puchar Interkontynentalny oraz siedmiokrotnie Mistrzostwo Hiszpanii. Drużyna, zdobywająca powyższe laury, wyglądała następująco – Di Stefano, Kopa, Santamaria, Puskas, Pirri i Gento. Prawdziwy dream team.

W/w ekipa, biła rekord za rekordem. Do dnia dzisiejszego, zwycięstwo nad Elche, w stosunku 11:2, pozostaje najwyższą wygraną, w historii klubu. Jednak, każda passa, kiedyś dobiega końca. Lata kryzysu, brak tytułów, między innymi na arenie międzynarodowej spowodował, iż kibice Królewskich, co raz bardziej obawiali się o swoją drużynę. Następnie, rozdział Bernabeu, dobiegł końca. W roli zastępcy zjawił się, Ramon Mendoza. Wielki ból oraz smutek, wlał się w serca wszystkich Madridistas, gdy w 1978 roku, zmarł Santiago Bernabeu. Wróćmy jednak to rządów Mendozy, który w pierwszym swoim roku, przywrócił, upragniony pryzmat na własnym podwórku, zwyciężając w lidze oraz Pucharze UEFA. Przez kolejne cztery lata, Madryt dominował w Hiszpanii. Wzorując się na Bernabeu, również Mendoza chciał rozbudować stadion, jednak Bank, w którym Blancos chcieli zaciągnąć kredyt, znalazł się w tragicznej sytuacji. Jakby tego było mało, Merengues systematycznie przegrywali, walkę o Mistrzostwo kraju.

1994 rok, bez wątpienia nie należał do Los Blancos. Słabe występy w lidze, do których doszło wyeliminowanie z Copa de Rey, przez średniaka, pochodzącego z Teneryfy, wywołało ogromną presję na Mendozie. Ówczesny Prezydent Realu, postanowił, że drużynę obejmie Jorge Valdano. Okazało się, iż owy wybór, był przysłowiowym strzałem w 'dychę’. Buyo, Chendo, Sanchis, Hierro, Alkorta, Redondo, Michel, Enrique, Landrup, Vazquez, Amavisca, Alfonso, Raul, Zamorano – taką ekipę posiadał wówczas, nowy szkoleniowiec. Jak się potem okazało, wystarczyła ona, aby doszczętnie zdetronizować odwiecznego rywala z Barcelony. Inauguracja sezonu, malowała się kolorowo. Blancos w ogólnym rozrachunku rozbili Dumę Katalonii, aż 5-0. Końcówka rozgrywek, to nieustanne tracenie punktów przez Królewskich, którzy jednak sięgają po upragniony tytuł. Mimo, iż Real nie narzekał na brak sukcesów, pogłębiał się kryzys finansowy. Na przełomie 1994 roku, Madryt nazwać można było – bankrutem. Kwota zadłużenia oscylowała w granicach, 12 milionów. Z biegiem czasu, długi wciąż rosły, dochodząc do 15, a następnie 100 milionów(!).

Ze względu na heroiczne długi, nowym Prezydentem został Lorenzo Sanz, natomiast szkoleniowcem – Capello. Wraz z przybyciem Włocha, ekipę Królewskich zasili tacy piłkarze jak – Carlos, Seedeorf, Panucci, Mijatović, Suker. Wyżej wymienieni Panowie, kapitalnie zaaklimatyzowali się w drużynie. Pod wodzą Capello, Real sięgnął po kolejny tytuł Mistrza kraju, jednak Włoch długo w Madrycie nie zabawił, bowiem wraz z końcem sezonu, pożegnał się z klubem. Rok później, Blancos sięgają po Puchar Europy. Pałeczkę po Capello przejął, Jupp Heynckes , który podobnie jak Włoch, po zakończeniu rozgrywek, został zwolniony. Zastępcom okazał, się holenderski szkoleniowiec – Guus Hiddink, ale i jego kariera w Madrycie, po roku czasu dobiegła końca. Kolejnym 'wybrańcem’ został, Jon Toshack. 1998/99 rok – bezapelacyjna dominacja Barcelony, która zwycięża w lidze.

Nowa era w klubie rozpoczęła się po przybyciu Fiorentino Pereza, którego zadaniem było uratować tonący w długach, Real Madryt. Na kampanii wyborczej Perez oświadczył, że Madrycką drużynę zasili Luis Figo, a jeżeli tak się nie stanie, przez kolejny sezon kibice, na stadion wchodzić będą mogli za darmo. Fiorentino słowa dotrzymał, Figo ostatecznie wylądował na Bernabeu. Transfer Portugalczyka, miał dopiero rozpocząć wielkie zakupy.

W 2001 roku, szeregi Realu wzmacnia Zinedine Zidane – mag futbolu, za rekordową kwotę – 65 milionów Euro. Rok później, Perez sprowadza, wówczas kapitalnego Ronaldo, Króla strzelców – Mistrzostw Świata w Korei i Japonii. Owe transakcje, bez wątpienia wyszły in plus, Madryckiemu gigantowi, jednakże zwolnienie w 2003 roku, Del Bosque to fatalna decyzja. Popularny Sfinks wywalczył z Realem – dwukrotnie Puchar Europy( 2000, 2002), Superpuchar Europy (2000) oraz Mistrzostwo Hiszpanii w sezonie
2002/2003.

Zastępcą Del Bosque był asystent Sir Alexa Fergusona – Carlos Queiroz. Nie zrozumiałą decyzją było również, nie przedłużenie kontraktu z legendą klubu – Fernando Hierro, grającego dla Madrytu, od ponad 14 lat. Perez dokonywał kolejnych 'szalonych’ transferów, do których należało sprowadzenie Davida Beckhama. W zakończonym sezonie, Blancos odnotowują totalny blamaż, zajmując 4 miejsce w lidze. Standardowo, Queiroz został zwolniony, w jego miejsce zaś przybył Camacho. W międzyczasie do klubu z wypożyczenia powraca Morientes, do zespołu dołącza także Argentyńczyk – Walter Samuel. Po zaciekłej walce, Madryt kupuje również – Michaela Owena oraz Jonathana Woodgate’a.

Nie minęły cztery miesiące, a słaby psychicznie Camacho, decyduje się podać do dymisji, tuż przed inauguracją rozgrywek ligowych. Perez zadecydował, iż drużynę poprowadzi – Mariano Garcia Remon, ówczesny trener bramkarzy(!). Real odnotowywał coraz słabsze rezultaty, w wyniku czego Luxemburgo zastępuje Remona.

Kariera Brazylijczyka w Madrycie rozpoczyna się od, sprzedania Morientesa i Owena. Kolejno na rzecz, Liverpoolu oraz Newcastle. Niestety, w pierwszym swoim sezonie, Luxemburgo nie doprowadza Królewskich do tytułu, który zdobywa ostatecznie Barcelona. Wielki Fiorentiono, miał już tego 'po dziurki w nosie’, dlatego też zdecydował się na zakup – Robinho (Santos) oraz Julio Baptisty (Sevilla). Ponadto do klubu dołączyli również – Carlos Diogo (River Plate) i Pablo Garcia (Osasuna Pampeluna). Wraz z przybyciem Garcii, z zespołem pożegnał się Figo, ale to nie był koniec rewolucji. Madryckiego giganta opuściła także Argentyńska para – Solari – Samuel. W połowie sezonu – 2005/2006, zdymisjonowany ze stanowiska trenera zostaje – Luxemburgo, natomiast w roli zastępcy upatrzono – Lopeza Caro, trenera drugiej drużyny. Po kilku fatalnych, a wręcz żałosnych przegranych, wreszcie do dymisji podaje się Perez.

W 2006 roku letnie wybory wygrywa, Ramon Calderon, z którym do klubu przybywają Fabio Capello oraz Pedja Mijatović. Drużynę wzmacniają także, Fabio Cannavaro, Emerson, Diarra i Van Nistelrooy. W zimowym okienku transferowym po 4 latach spędzonych na Bernabeu, Madryt opuszcza Ronaldo, na rzecz AC Milanu. Real Madryt, po kapitalnym, a wręcz bombowym finiszu sezonu 2006/2007 , zdobywa 30. tytuł najlepszej drużyny w Hiszpanii. Niestety, z rolą trenera żegna się Capello, którego zastępuje Schuster. Ponadto klub opuścili, David Beckham, Roberto Carlos, Antonio Cassano (wypożyczenie) i Emerson. Nowymi nabytkami zostali z kolei pierwszy od dawien dawna Polak, Jerzy Dudek, Javier Saviola, Christpoh Metzelder, Wesley Sneijder, Royston Drenthe i Pepe.

Pod wodzą Schustera Real sięgnął po Superpuchar Hiszpanii, pokonując Sevillę, która jak się później okazało zemściła się na Niemcu. W debiutanckim sezonie byłego piłkarza Realu na ławce trenerskiej klubu z Bernabeu, Królewscy szybko pożegnali się z rozgrywkami Ligi Mistrzów oraz Pucharu Króla, ale trzy kolejki przed końcem rozgrywek zapewnili sobie 31. tytuł mistrza Hiszpanii.

Sezon 2008/2009 Królewscy zaczęli od zdobycia Superpucharu Hiszpanii. W pierwszym meczu konfrontacji z Valencią na Estadio Mestalla ekipa Los Ches wygrała 3:2. W rewanżu na Estadio Santiago Bernabéu Real w dramatycznych okolicznościach (czerwone kartki dla Rafaela van der Vaarta i Ruuda van Nistelrooya) wygrał 4:2 i zdobył jedyne trofeum w tamtym sezonie. Duża liczba kontuzji, piąte miejsce w tabeli ligowej, oraz wypowiedź Schustera po porażce z Sevillą 3:4, sprawiły, iż 9 grudnia niemiecki trener został zwolniony. Tego samego dnia nowym szkoleniowcem zespołu został ogłoszony Juande Ramos, który ekipę z Madrytu trenował tylko pół roku.

Na początku 2009 roku hiszpańska prasa odkryła, iż Ramon Calderon poprzez podstawionych delegatów zmanipulował wynikami Walnego Zgromadzenia Socios, które odbyło się w grudniu 2008 roku, przez co 16 stycznia 2009 aktualny prezes złożył dymisję. Jego następcą został Vicente Boluda, dotychczasowy wiceprezes. Równocześnie ogłoszono, iż nowe wybory odbędą po zakończeniu sezonu 2008/2009.

Po odejściu Calderona nowym prezydentem Realu Madryt został ponownie Florentinio Perez, który na stanowisku głównego trenera zatrudnił Chilijczyka Manuela Pellegriniego. Perez w swoim stylu rozpoczął swoją prezydenturę od spektakularnych transferów pozyskując Ricardo Kakę, Cristiano Ronaldo, Karima Benzemę, Alvaro Arbeloę, Xabiego Alonso, Alvaro Negredo i Estebana Granero. Mimo tak licznych wzmocnień, Real Madryt podobnie jak przez poprzednie pięć lat zakończył rozgrywki Ligi Mistrzów na 1/8 finału, przegrywając niespodziewanie z Olympique Lyon (0-1 na wyjeździe i 1-1 u siebie), a w lidze ustąpił, tak jak przed rokiem, miejsca Barcelonie. Wówczas z funkcji trenera zwolniono Manuela Pellegriniego, a na jego stanowisku zatrudniono Jose Mourinho.

Pod wodzą Mourinho, Real Madryt zdobył mistrzostwo Hiszpanii 2011/2012, odnotowując rekordową liczbę 100 punktów oraz trzykrotnie grał w 1/2 finału Ligi Mistrzów. Za każdym razem jednak Królewskim brakowało czegoś, aby powrócić na szczyt w Europie.

Sztuka ta udała się dopiero za kadencji Carlo Ancelottiego, który objął posadę trenera Realu przed rozpoczęciem sezonu 2013/14 i w swoim pierwszym roku pracy w Madrycie zdobył 10 w historii klubu Puchar Mistrzów. 24 maja 2014 Real pokonał po dogrywce Atletico Madryt 4:1, a sezon Primera División Real zakończył na trzecim miejscu. Ponadto drużyna Ancelottiego wywalczyła Puchar Króla pokonując w finale 2:1 Barcelonę.

12 sierpnia 2014 drużyna Realu zdobyła Superpuchar Europy, wygrywając 2:0 z Sevillą. Oba gole zdobył Cristiano Ronaldo. W dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii Królewscy rywalizowali z mistrzem kraju, Atletico. Pierwszy mecz na Santiago Bernabeu zakończył się remisem 1:1, natomiast w rewanżu wygrali Los Rojiblancos (1:0) po bramce Mario Mandzukicia.

W kolejnych latach Królewscy wciąż imponowali formą. W latach 2016-2018 trzy razy z rzędu wygrali rozgrywki Ligi Mistrzów. Real Madryt sukcesy świętował też na krajowym podwórku, gdzie w został mistrzem w 2017 i 2020 roku.