Real Madryt będzie musiał radzić sobie bez Thibauta Courtoisa i Davida Alaby podczas wtorkowego, pierwszego meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Manchesterem City, ale hiszpańscy giganci nie mają już żadnych nowych zmartwień związanych z kontuzjami.
Courtois szykował się do powrotu na boisko po marcowej przerwie na mecze reprezentacyjne po kontuzji więzadła krzyżowego przedniego doznanej w meczu z Athletic Bilbao, ale podczas sesji treningowej pod koniec ubiegłego miesiąca doznał kolejnej kontuzji kolana, która wymagała dalszej operacji i będzie pauzował do przyszłego sezonu.
Alaba także aż do sezonu 2024/25, ponieważ pod koniec ubiegłego roku reprezentant Austrii doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego (ACL).
Poza tym Los Blancos mają pełny skład, ponieważ nie ma żadnych zawieszeń, ale Vinicius Junior, Jude Bellingham, Eduardo Camavinga i Aurelien Tchouameni w przypadku otrzymania żółtej kartki nie zagrają w rewanżu.
– Czterech zawodników ryzykuje zawieszenie? W ogóle się tym nie martwimy. Jeśli otrzymają żółtą kartkę, w rewanżu zagra ktoś inny. Zero zmartwień – powiedział reporterom trener Los Blancos, Carlo Ancelotti podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
– Ewentualne zawieszenia nie mają wpływu na jedenastkę. Czeka nas ważny mecz. To będzie atrakcyjny mecz pod względem piłkarskim, każda drużyna ma swoją charakterystykę, a w obu przypadkach jest dużo jakości. Ta jakość sprawi, że mecz będzie bardzo widowiskowy pod względem technicznym.
– Uważamy, że jesteśmy lepsi pod pewnymi względami, oni są lepsi w innych aspektach. Przewaga będzie widoczna pod koniec 180 minut i zobaczymy, kto wygra to starcie.
– Mamy inną charakterystykę posługiwania się piłką. W zeszłym sezonie mieliśmy Karima Benzemę, który był punktem odniesienia, ale teraz go nie mamy. Udało nam się zrekompensować tę nieobecność dzięki większej mobilności w ataku. I to będzie być może ważne, aby nie ustalać z góry pozycji z przodu.
Źródło: www.realmadrid.com