Endrick
fot. www.realmadrid.com

Czas gry Endricka w barwach Realu Madryt póki co nie jest zadowalający; 18-letni talent nie miał ostatnio szans gry pod wodzą trenera Carlo Ancelottiego, a zimowe wypożyczenie nie jest wykluczone, zwłaszcza że w kolejce ustawia się kolejka chętnych.

Po podpisaniu kontraktu z Kylianem Mbappé latem tego roku, dla młodego Brazylijczyka stało się jasne, że będzie musiał zejść na dalszy plan. Jego rodacy – Vinicius Junior i Rodrygo, którzy są obecnie kluczowymi piłkarzami w drużynie Los Blancos, również potrzebowali w Madrycie trochę czasu.

Mimo to Endrick wydaje się być niezadowolony z kilku minut, które udało mu się zagrać w ciągu ostatnich kilku tygodni. W dziesięciu występach, napastnik rozegrał zaledwie 122 minuty, a 2 października rozpoczął swój pierwszy i jak dotąd jedyny mecz w Lidze Mistrzów z OSC Lille (0:1).

Pierwotny plan Endricka zakładał pozostanie w Realu Madryt na stałe i uczenie się od gwiazd Królewskich na treningach. Fakt, że Carlo Ancelotti nie polega na swoim talencie, może sprawić, że piłkarz zmieni zdanie. Biorąc pod uwagę brak perspektyw na grę, wypożyczenie może okazać się dla Endricka jedynym rozwiązaniem, aby zyskać praktykę meczową.

Jak donosi Sport, Real Valladolid już latem próbował przekonać napastnika do wypożyczenia, a teraz w gronie zainteresowanych znalazło się jeszcze Southampton, a także AS Roma, gdzie Endrick idealnie wpasowuje się w profil piłkarza poszukiwanego przez stołeczny klub pod wodzą nowego trenera Claudio Ranieriego.

Źródło: www.sport.es