Z doniesień mediów wynika, że Real Madryt nie podjął jeszcze decyzji, czy pozyskać nowego środkowego obrońcę w styczniowym oknie transferowym w obliczu poważnej kontuzji Davida Alaby.
Alaba doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego podczas starcia La Liga z Villarrealem w ubiegły weekend, podczas gdy Eder Militao pozostaje niedostępny z powodu tego samego problemu, którego doznał w sierpniu.
Militao wróci do gry najwcześniej w kwietniu, w efekcie czego Antonio Rudigera i Nacho są jedynymi środkowymi obrońcami w zespole Carlo Ancelottiego.
Trener Realu Madryt powiedział w zeszłym tygodniu, że możliwe jest pozyskanie nowego środkowego obrońcy na Bernabeu, gdy otworzy się styczniowe okno transferowe.
Ekspert ds. transferów piłkarskich, Fabrizio Romano stwierdził, że trwają dyskusje na temat ewentualnych transferów na tej pozycji, choć możliwe jest, że 21-letni Rafa Marin zostanie odwołany z wypożyczenia do Deportivo Alaves.
– Z tego, co słyszę, Real Madryt wciąż rozważa możliwość podpisania kontraktu z nowym zawodnikiem w styczniu. Nie jest to gwarantowane, ale istnieje możliwość, że Real Madryt nie pozostanie w tym samym składzie – powiedział Romano na swoim oficjalnym kanale na YouTube.
– Jedną z możliwości jest odwołanie Rafy Marina, ale nie jest to łatwe. Real Madryt wciąż prowadzi wewnętrzne rozmowy z Junim Calafatem (głównym skautem), Florentino Perezem (prezesem), Carlo Ancelottim i innymi osobami w klubie.
– Pierwotny plan zakładał pozostanie w tym samym składzie, ale po kontuzji Alaby obecnie prowadzą wewnętrzne dyskusje na temat potencjalnych styczniowych transferów.
Źródło: Fabrizio Romano